Cześć !
Dziś czwartek, więc warto zająć się tematem, który jak dotąd nie zagościł na moim blogu, a szkoda, bo jest to dosyć popularny i w obecnych czasach sporo nadużywany. Chodzi nam mianowicie o KŁAMSTWO. Kłamstwo jak wiadomo jest dość brzydkim zjawiskiem, doprowadzającym do wielu nieporozumień i niewłaściwym moralnie. Ale dlaczego w ogóle kłamiemy ? Co sprawia, że zatajenie prawdy jest dla nas wygodniejsze niż jej wyjawienie? I w końcu, czy istnieje na świecie taki człowiek, który potrafi wywieść w pole nawet najbardziej oczytanych i doświadczonych agentów służb specjalnych ? To i wiele więcej już dzisiaj, a więc zapraszam serdecznie !
DLACZEGO KŁAMIEMY ?
Ogólnie część psychologów przyjmuje 6 powodów, dla których uciekamy się właśnie do kłamstwa. Wszystkie są związane jednak z jakimś strachem, lub raczej ze strachem przed czymś. I tak jednym z powodów jest np. strach przed zranieniem siebie - dotyczy to sytuacji, gdy pragniemy za wszelką cenę zachować komfort psychiczny

(np. jeśli ktoś chce być akceptowany przez grupę, lub w ogóle do niej należeć, skłamie na temat np. swoich osiągnięć sportowych, by wzbudzić w otoczeniu szacunek do swojej osoby i zaskarbić sobie jego sympatię), lub fizyczny (np. gdy w starciu z grupą młodych fascynatów danego klubu piłkarskiego, kłamiemy, że jesteśmy kibicami tej samej drużyny, by uniknąć prawilnego wpierdzielu) . Innym powodem, wymienianym jako powód kłamstwa jest m.in. strach przed konfliktem, czy odrzuceniem. To ostatnie, związane z eksperymentem Ascha, polega na potrzebie bycia popularnym, uznawanym, szanowanym powszechnie. Kłamiemy, bo nie chcemy, by nas odrzucono,
Pozostałe powody to : strach przed konfliktem, strach przed zranieniem kogoś, strach przed karą i strach przed porażką. W każdej z wymienionych przyczyn ludzie zatajają w mniejszy lub większy sposób prawdę, uciekając się do "niewinnego kłamstewka".
KŁAMSTWO TO TEŻ PATOLOGIA !
Jak mawia pewna bardzo bliska mi osoba "jak zwała, tak zwała i tak jedna chała". Otóż okazuje się, że nie. "Zwykły kłamca", jak go sobie określiliśmy powyżej, to osoba, której przytrafi się skłamać, ale nie czuje wewnętrznego przymusu do mówienia nieprawdy. Natomiast pobudki mitomana są inne i wypływają z innych źródeł. W przypadku mitomana problem kłamania jest głęboko zakorzeniony w podświadomości. Osoby, które cierpią na mitomanię żyją jakby w dwóch różnych wymiarach - rzeczywistości realnej, która jest kolokwialnie mówiąc brzydka i nieatrakcyjna, oraz tej urojonej, czyli tej, do której mitoman dąży, która go satysfakcjonuje, zadowala i w której może poczuć się bohaterem.
Mimo to warto naświetlić tutaj fakt, że nikt nie rodzi się patologicznym kłamca, tak jak
nikt nie rodzi się od razu przestępcą (w tej kwestii odsyłam do jednego z moich poprzednich wpisów). Psychologowie skłonni są twierdzić, że mitomania korzeni się w traumatycznych przejściach z dzieciństwa, które poniekąd "nauczyły" jednostkę kłamania . A więc w tej sytuacji stan patologicznego kłamstwa staje się swoistym mechanizmem obronnym. Stąd też osoba, która dotknięta jest tym problemem nie traktuje kłamstwa w kategoriach czegoś złego, czy grzechu - dla niej to jedna ze skutecznych form przetrwania.
.
KŁAMSTWO A ZABURZENIA PSYCHICZNE.
Pewnych rzeczy jednak nie da się wytłumaczyć traumą z dzieciństwa. Jest wiele osób, których dzieciństwo mieściło się w granicach normy, było pozbawione większych traum, mimo to, ludzie ci dalej kłamią. Wówczas psychologowie przyjmują teorię zaburzeń psychicznych związanych z ciągłą potrzebą ubarwiania rzeczywistości. I tak wyszczególnia sie tutaj :
* Zaburzenia pozorowane - tj. symulowanie chorób psychicznych lub innych niedyspozycji celem uzyskania określonej korzyści
* Histrioniczne zaburzenia osobowości -dotyczą pragnienia bycia "w centrum". Kłamca pragnie uwagi innych osób, jest gotów powiedzieć wszystko wszystkim, byle uzyskać ze strony otoczenia choć cień aprobaty.
* Narcystyczne zaburzenia osobowości - kłamca poprzez swoje historyjki dąży do podniesienia samooceny we własnych oczach.
* Antyspołeczne zaburzenia osobowości - ludzie kłamią, by uniknąć odpowiedzialności za popełniane czyny
* Konfabulacje - mają na celu uzupełnienie czymś luk w realnych wspomnieniach, tak, by zachować logiczny bieg zdarzeń. Konfabulacja jest szczególnym przypadkiem kłamstwa, ponieważ konfabulujący jest przekonany o prawdziwości swoich wspomnień w każdym calu.
* syndrom Gansera - jest to zespół zaburzeń z pogranicza psychozy i symulacji. Człowiek dotknięty tym syndromem wykazuje w konwersacji rażącą niewiedzę o powszechnie uznanych faktach, natomiast ich odpowiedzi bywają zbliżone do prawdy, lecz nią nie są.
ROZPOZNANIE I PROFILAKTYKA KŁAMSTWA
Rozpoznanie kłamcy jest dosyć trudną sprawą, zwłaszcza, gdy trafimy na osobę bardzo dobrze manipulującą emocjami innych. Ponadto wiele osób po prostu nie ma specjalistycznej wiedzy, która bezproblemowo pomogłaby w odszyfrowaniu kłamcy lub mitomana. Wprawdzie wielu z nas ma"nie robi nas w konia" .
własne sposoby na ustalenie, czy dana osoba kłamie, czy też nie, jednakże jeśli już zahaczamy o to zagadnienie, przyjrzyjmy się najpopularniejszym sposobom na rozpoznanie czy ktoś przysłowiowo
Pierwszym i jednocześnie najprostszym chyba sposobem jest zwyczajne zbliżenie się do kłamcy. Gdy mamy uzasadnione podejrzenia, że osoba, z którą rozmawiamy z jakichś powodów nie jest z nami szczera, możemy zacząć podpytywać ją o różne szczegóły opowiadanej przez nią historii. Choć wydawać by się mogło, że to banał, to jednak sposób ten pomaga nam ustalić na podstawie tych "mikropotknięć" , jakimi mogą być np. niewielkie nieścisłości w opowiadanych historiach, czy to co słyszymy, to po prostu niewiarygodnie wyjątkowe opowiadanie, czy stek bzdur.
Kolejny sposób zaczerpnięty jest z książki pt. "Anatomia kłamstwa", autorstwa emerytowanych agentów CIA, polegająca na tzw. 1 zasadzie strategicznej i 2 wskazówkach. "Zasada strategiczna" mówi o tym, iż chcąc wykryć kłamstwo u drugiej osoby, musisz powoli wyeliminować jego "szczere" zachowania, którymi prawdopodobnie chce ona cię przekonać do prawdziwości swoich twierdzeń. Zachowaniami tymi może być cała fasada dobrych cech, na które może powoływać sie druga strona, tj. np. niekaralność, nienaganna opinia, związki osobiste z osobą pytającą czy wpędzanie pytającego w poczucie winy poprzez pytania typu : "Znamy się tyle lat, skąd pomysł, że mógłbym Cię oszukać?" "Kogo jak kogo, ale mnie podejrzewasz o kłamstwo?" "Nigdy w życiu nie okłamałbym swego przyjaciela".
Trzecim sposobem jest wnikliwa obserwacja ciała i zachowania kłamcy. Wg portalu psychologowie.info uwagę powinniśmy zwracać na :
1. Głowę : oczy (szerokość źrenic), mikroekspresje (kryte najczęściej sztucznym uśmiechem), głos (nagła zmiana barwy i tonu głosu)
2. Ciało : niepokój ruchowy, dotykanie ciała, twarzy, itp.
3. Reakcje fizjologiczne : zwiększona potliwość, reakcja skórno-galwaniczna
4. Asymetryczny uśmiech : autentyczne emocje są jednoczesne po obu stronach twarzy, emocje udawane, towarzyszące kłamstwu nie występują symetrycznie jednocześnie
5. Długości zdań i ogół wypowiedzi : fałszywe historie są na ogół budowane krótkimi zdaniami, w efekcie czego nie są zbyt długie i rozbudowane, co ma służyć kłamcy w lepszym zapamiętaniu ogółu wypowiedzi
6. Częste przełykanie śliny : stres powoduje szybsze wysychanie błon śluzowych, które musimy jakoś nawilżyć
7. Oblizywanie warg : patrz punkt 6.
8. Chowanie dłoni np. w kieszenie
9. Pokasływanie lub częste odchrząkiwanie : próba ukrycia zakłopotania
10. Uciekanie wzrokiem : w ten sposób kłamca pragnie ukryć swoje prawdziwe intencje
11. Zmiana tempa mowy
12. Sposób oddychania : gdy ktoś kłamie, oddech mu przyspiesza
13. Długość reakcji emocjonalnej : emocje udawane są z reguły wydobywane dłużej niż naturalne
Z trzecią kategorią sposobów wykrycia kłamstwa wiąże się pewien mit, który opiszę później.
Profilaktyka mitomanii jest dosyć długa i wymaga pełnego zaangażowania kłamcy. Zazwyczaj w przypadku mitomanii konieczne jest odbycie psychoterapii.
MITY NA TEMAT KŁAMSTWA
Wokół samej tematyki kłamstwa narosło sporo mitów. Oto kilka z nich :
Dziś czwartek, więc warto zająć się tematem, który jak dotąd nie zagościł na moim blogu, a szkoda, bo jest to dosyć popularny i w obecnych czasach sporo nadużywany. Chodzi nam mianowicie o KŁAMSTWO. Kłamstwo jak wiadomo jest dość brzydkim zjawiskiem, doprowadzającym do wielu nieporozumień i niewłaściwym moralnie. Ale dlaczego w ogóle kłamiemy ? Co sprawia, że zatajenie prawdy jest dla nas wygodniejsze niż jej wyjawienie? I w końcu, czy istnieje na świecie taki człowiek, który potrafi wywieść w pole nawet najbardziej oczytanych i doświadczonych agentów służb specjalnych ? To i wiele więcej już dzisiaj, a więc zapraszam serdecznie !
DLACZEGO KŁAMIEMY ?
Ogólnie część psychologów przyjmuje 6 powodów, dla których uciekamy się właśnie do kłamstwa. Wszystkie są związane jednak z jakimś strachem, lub raczej ze strachem przed czymś. I tak jednym z powodów jest np. strach przed zranieniem siebie - dotyczy to sytuacji, gdy pragniemy za wszelką cenę zachować komfort psychiczny

(np. jeśli ktoś chce być akceptowany przez grupę, lub w ogóle do niej należeć, skłamie na temat np. swoich osiągnięć sportowych, by wzbudzić w otoczeniu szacunek do swojej osoby i zaskarbić sobie jego sympatię), lub fizyczny (np. gdy w starciu z grupą młodych fascynatów danego klubu piłkarskiego, kłamiemy, że jesteśmy kibicami tej samej drużyny, by uniknąć prawilnego wpierdzielu) . Innym powodem, wymienianym jako powód kłamstwa jest m.in. strach przed konfliktem, czy odrzuceniem. To ostatnie, związane z eksperymentem Ascha, polega na potrzebie bycia popularnym, uznawanym, szanowanym powszechnie. Kłamiemy, bo nie chcemy, by nas odrzucono,
Pozostałe powody to : strach przed konfliktem, strach przed zranieniem kogoś, strach przed karą i strach przed porażką. W każdej z wymienionych przyczyn ludzie zatajają w mniejszy lub większy sposób prawdę, uciekając się do "niewinnego kłamstewka".
KŁAMSTWO TO TEŻ PATOLOGIA !
Niektóre badania pokazują, że kłamiemy od 2 do nawet 200 razy dziennie. Liczby te zależą m.in. co robimy i czego miałoby owo kłamstwo dotyczyć. Nawet niewinne "czuję się dobrze", gdy nasza kondycja nie jest najlepsza już kategoryzuje się jako nieprawda, choć zazwyczaj nie przywiązujemy do tego aż tak wielkiej uwagi. Trzeba to sobie jednak otwarcie wyjaśnić - choć stygmatyzujemy uzależnienia, przemoc domową, przestępczość, to kłamstwo tez jest rodzajem patologii ! I choć nieporównywalnie mniejszym, to jednak nie zapominajmy o tym, jak wiele osób tkwi w mitomanii, tj. uzależnieniem od notorycznego kłamania i potwierdzania nieprawdy. Patologia ta zakorzenia się w osobowości, co oznacza, że później naprawdę potrzeba wiele, wiele, wiele wysiłku, by choć częściowo ją zwalczyć. O mitomanii mówić możemy, gdy jest ona zjawiskiem :
* stałym
* dominującym
* nieproporcjonalnym
* dominującym
* nieproporcjonalnym
* niepodpartym żadną korzyścią zewnętrzną.
Czyli gdy kłamstwo staje się po prostu naszym kolejnym nawykiem.
MITOMAN - PSYCHOLOGICZNY "POKER FACE"
Osoba trwale uzależniona od opowiadania bzdur jest wręcz "idealnym graczem" - potrafi z taką wiarygodnością, zaangażowaniem i przejęciem opowiadać kłamstwa, iż mało tego, że on sam w nie uwierzy, to też wciągnie w swoje gierki otoczenie. Czy więc osoba taka posiada zaburzone postrzeganie prawdy? Otóż okazuje się, że nie do końca. Mimo opowiadanych przez siebie historii, mitoman niejednokrotnie ściera się z prawdą, co buduje u niego poczucie frustracji i gniewu, ponieważ zdaje on sobie sprawę z realnego obrazu rzeczywistości, jednakże nawyk kłamania jest od niego silniejszy i ostatecznie go pokonuje.
DLACZEGO WYSZCZEGÓLNIAMY "ZWYKŁYCH" KŁAMCÓW OD MITOMANÓW?
Czyli gdy kłamstwo staje się po prostu naszym kolejnym nawykiem.
MITOMAN - PSYCHOLOGICZNY "POKER FACE"
Osoba trwale uzależniona od opowiadania bzdur jest wręcz "idealnym graczem" - potrafi z taką wiarygodnością, zaangażowaniem i przejęciem opowiadać kłamstwa, iż mało tego, że on sam w nie uwierzy, to też wciągnie w swoje gierki otoczenie. Czy więc osoba taka posiada zaburzone postrzeganie prawdy? Otóż okazuje się, że nie do końca. Mimo opowiadanych przez siebie historii, mitoman niejednokrotnie ściera się z prawdą, co buduje u niego poczucie frustracji i gniewu, ponieważ zdaje on sobie sprawę z realnego obrazu rzeczywistości, jednakże nawyk kłamania jest od niego silniejszy i ostatecznie go pokonuje.
DLACZEGO WYSZCZEGÓLNIAMY "ZWYKŁYCH" KŁAMCÓW OD MITOMANÓW?
Jak mawia pewna bardzo bliska mi osoba "jak zwała, tak zwała i tak jedna chała". Otóż okazuje się, że nie. "Zwykły kłamca", jak go sobie określiliśmy powyżej, to osoba, której przytrafi się skłamać, ale nie czuje wewnętrznego przymusu do mówienia nieprawdy. Natomiast pobudki mitomana są inne i wypływają z innych źródeł. W przypadku mitomana problem kłamania jest głęboko zakorzeniony w podświadomości. Osoby, które cierpią na mitomanię żyją jakby w dwóch różnych wymiarach - rzeczywistości realnej, która jest kolokwialnie mówiąc brzydka i nieatrakcyjna, oraz tej urojonej, czyli tej, do której mitoman dąży, która go satysfakcjonuje, zadowala i w której może poczuć się bohaterem.Mimo to warto naświetlić tutaj fakt, że nikt nie rodzi się patologicznym kłamca, tak jak
nikt nie rodzi się od razu przestępcą (w tej kwestii odsyłam do jednego z moich poprzednich wpisów). Psychologowie skłonni są twierdzić, że mitomania korzeni się w traumatycznych przejściach z dzieciństwa, które poniekąd "nauczyły" jednostkę kłamania . A więc w tej sytuacji stan patologicznego kłamstwa staje się swoistym mechanizmem obronnym. Stąd też osoba, która dotknięta jest tym problemem nie traktuje kłamstwa w kategoriach czegoś złego, czy grzechu - dla niej to jedna ze skutecznych form przetrwania.
.
Pewnych rzeczy jednak nie da się wytłumaczyć traumą z dzieciństwa. Jest wiele osób, których dzieciństwo mieściło się w granicach normy, było pozbawione większych traum, mimo to, ludzie ci dalej kłamią. Wówczas psychologowie przyjmują teorię zaburzeń psychicznych związanych z ciągłą potrzebą ubarwiania rzeczywistości. I tak wyszczególnia sie tutaj :
* Zaburzenia pozorowane - tj. symulowanie chorób psychicznych lub innych niedyspozycji celem uzyskania określonej korzyści
* Histrioniczne zaburzenia osobowości -dotyczą pragnienia bycia "w centrum". Kłamca pragnie uwagi innych osób, jest gotów powiedzieć wszystko wszystkim, byle uzyskać ze strony otoczenia choć cień aprobaty.
* Narcystyczne zaburzenia osobowości - kłamca poprzez swoje historyjki dąży do podniesienia samooceny we własnych oczach.
* Antyspołeczne zaburzenia osobowości - ludzie kłamią, by uniknąć odpowiedzialności za popełniane czyny
* Konfabulacje - mają na celu uzupełnienie czymś luk w realnych wspomnieniach, tak, by zachować logiczny bieg zdarzeń. Konfabulacja jest szczególnym przypadkiem kłamstwa, ponieważ konfabulujący jest przekonany o prawdziwości swoich wspomnień w każdym calu.
* syndrom Gansera - jest to zespół zaburzeń z pogranicza psychozy i symulacji. Człowiek dotknięty tym syndromem wykazuje w konwersacji rażącą niewiedzę o powszechnie uznanych faktach, natomiast ich odpowiedzi bywają zbliżone do prawdy, lecz nią nie są.
ROZPOZNANIE I PROFILAKTYKA KŁAMSTWA
Rozpoznanie kłamcy jest dosyć trudną sprawą, zwłaszcza, gdy trafimy na osobę bardzo dobrze manipulującą emocjami innych. Ponadto wiele osób po prostu nie ma specjalistycznej wiedzy, która bezproblemowo pomogłaby w odszyfrowaniu kłamcy lub mitomana. Wprawdzie wielu z nas ma"nie robi nas w konia" .własne sposoby na ustalenie, czy dana osoba kłamie, czy też nie, jednakże jeśli już zahaczamy o to zagadnienie, przyjrzyjmy się najpopularniejszym sposobom na rozpoznanie czy ktoś przysłowiowo
Pierwszym i jednocześnie najprostszym chyba sposobem jest zwyczajne zbliżenie się do kłamcy. Gdy mamy uzasadnione podejrzenia, że osoba, z którą rozmawiamy z jakichś powodów nie jest z nami szczera, możemy zacząć podpytywać ją o różne szczegóły opowiadanej przez nią historii. Choć wydawać by się mogło, że to banał, to jednak sposób ten pomaga nam ustalić na podstawie tych "mikropotknięć" , jakimi mogą być np. niewielkie nieścisłości w opowiadanych historiach, czy to co słyszymy, to po prostu niewiarygodnie wyjątkowe opowiadanie, czy stek bzdur.
Kolejny sposób zaczerpnięty jest z książki pt. "Anatomia kłamstwa", autorstwa emerytowanych agentów CIA, polegająca na tzw. 1 zasadzie strategicznej i 2 wskazówkach. "Zasada strategiczna" mówi o tym, iż chcąc wykryć kłamstwo u drugiej osoby, musisz powoli wyeliminować jego "szczere" zachowania, którymi prawdopodobnie chce ona cię przekonać do prawdziwości swoich twierdzeń. Zachowaniami tymi może być cała fasada dobrych cech, na które może powoływać sie druga strona, tj. np. niekaralność, nienaganna opinia, związki osobiste z osobą pytającą czy wpędzanie pytającego w poczucie winy poprzez pytania typu : "Znamy się tyle lat, skąd pomysł, że mógłbym Cię oszukać?" "Kogo jak kogo, ale mnie podejrzewasz o kłamstwo?" "Nigdy w życiu nie okłamałbym swego przyjaciela".
Trzecim sposobem jest wnikliwa obserwacja ciała i zachowania kłamcy. Wg portalu psychologowie.info uwagę powinniśmy zwracać na :
1. Głowę : oczy (szerokość źrenic), mikroekspresje (kryte najczęściej sztucznym uśmiechem), głos (nagła zmiana barwy i tonu głosu)
2. Ciało : niepokój ruchowy, dotykanie ciała, twarzy, itp.
3. Reakcje fizjologiczne : zwiększona potliwość, reakcja skórno-galwaniczna
4. Asymetryczny uśmiech : autentyczne emocje są jednoczesne po obu stronach twarzy, emocje udawane, towarzyszące kłamstwu nie występują symetrycznie jednocześnie
5. Długości zdań i ogół wypowiedzi : fałszywe historie są na ogół budowane krótkimi zdaniami, w efekcie czego nie są zbyt długie i rozbudowane, co ma służyć kłamcy w lepszym zapamiętaniu ogółu wypowiedzi
6. Częste przełykanie śliny : stres powoduje szybsze wysychanie błon śluzowych, które musimy jakoś nawilżyć
7. Oblizywanie warg : patrz punkt 6.
8. Chowanie dłoni np. w kieszenie
9. Pokasływanie lub częste odchrząkiwanie : próba ukrycia zakłopotania
10. Uciekanie wzrokiem : w ten sposób kłamca pragnie ukryć swoje prawdziwe intencje
11. Zmiana tempa mowy
12. Sposób oddychania : gdy ktoś kłamie, oddech mu przyspiesza
13. Długość reakcji emocjonalnej : emocje udawane są z reguły wydobywane dłużej niż naturalne
Z trzecią kategorią sposobów wykrycia kłamstwa wiąże się pewien mit, który opiszę później.
Profilaktyka mitomanii jest dosyć długa i wymaga pełnego zaangażowania kłamcy. Zazwyczaj w przypadku mitomanii konieczne jest odbycie psychoterapii.
MITY NA TEMAT KŁAMSTWA
Wokół samej tematyki kłamstwa narosło sporo mitów. Oto kilka z nich :
1. Lekarze, prawnicy, policjanci umieją bezbłędnie określać czy ktoś kłamie, czy nie. - bzdura. Co prawda osoby związane z powyższymi profesjami, z uwagi na specyfikę swych zawodów są naturalnie "podejrzewani" o nieomylność w osądzaniu czy ktoś kłamie czy nie, aczkolwiek w większości przypadków ludzie ci co najwyżej MYŚLĄ, ŻE SĄ NIEOMYLNI. Realnie są tylko nieznacznie lepsi od potencjalnych laików w tej dziedzinie, im jednak też zdarza się surowo pomylić przy orzekaniu nieszczerości drugiej strony.
2. Wariograf jest narzędziem pozwalającym najlepiej określić prawdomówność osoby badanej - kolejna bzdura powtarzana przez entuzjastów tego typu urządzeń. Prawda jest taka, że wariografy wcale nie są użyteczne przy orzekaniu prawdy lub fałszu np. w zeznaniach oskarżonego. Powód jest prosty : bardzo często się mylą.
3. Gesty, które wydają nam się u drugiej osoby gestami nerwowymi na pewno oznaczają kłamstwo - kolejna z plotek, która niekoniecznie ma wiele wspólnego z prawdą. Tak się składa, że nie u każdego np. pocieranie koniuszka nosa w czasie rozmowy, drapanie się po szyi czy nerwowe poprawianie włosów co chwila, musi być wyznacznikiem tego, że człowiek ten wpuszcza nas w maliny. Niestety, tutaj właśnie popełnia się najwięcej błędów. Są osoby, dla których np. pocieranie nosa czy poprawianie włosów może być normalnym, ludzkim nawykiem, związanym np. z nerwicą natręctw, co ma w zasadzie niewiele wspólnego z kłamstwem. A może twój rozmówca akurat cierpi na jakąś swędzącą wysypkę na karku i nie chcąc odwoływać wcześniej ustalonego spotkania po prostu drapie się, by "sobie ulżyć"? Przy tym punkcie należy przeprowadzić bardzo uważną obserwację, zanim posądzimy kogoś o nieszczerość, by przypadkiem nie pomylić naturalnych odruchów i gestów z przypisaniem komuś nieszczerości.
* * *
Jak widzicie temat kłamstwa jest dość szeroki i zapewne wiele jeszcze można by było do niego dodać. Dziś postarałam się przedstawić Wam najciekawsze zagadnienia z tego obszaru. Na sam koniec jednak pragnę powiedzieć jednak, że kłamstwo to zły zwyczaj i choć nie da się go w stu procentach pozbyć, to mimo wszystko powinniśmy podejmować jak najczęstszą walkę z nim. Kłamstwo nie tylko sprawia, że czujemy niesmak w środku, ale także niszczy nasze relacje międzyludzkie, gdyż interakcja zbudowana na fałszu nigdy nie będzie nosić znamiona zdrowej, pełnej relacji.
Na absolutny już koniec chciałabym wrzucić tutaj link, do strony, która mnie zaszokowała w pewien sposób, a mianowicie do portalu, na którym udziela się "profesjonalnych" porad jak skonstruować idealne kłamstwo (!). Zajrzyjcie tam i oceńcie sami na ile sensowne są udzielane tam wskazówki . A tymczasem życzę Wam spokojnej nocy :) I do następnego :D
http://porady-jak.pl/jak-klamac.html - poradnik idealnego kłamstwa
źródła, z którrych korzystałam przy opracowywaniu tego artykułu :
http://scienceinpoland.pap.pl/aktualnosci/news,21663,jak-zdemaskowac-klamce.html
http://www.emocje.net.pl/dlaczego-klamiemy-6-powodow/
http://psychologiazycia.com/fikcja-i-zaprzeczenia-dlaczego-klamiemy/
http://www.psychologowie.info/metody-rozpoznawania-klamstw-nie-tylko-moment-prawdy/
http://www.rozwojowiec.pl/2879/metoda-agentow-cia/
http://www.nerwica.com/viewtopic.php?f=19&t=39439
http://www.newsweek.pl/nauka/dorwac-klamczucha,62951,1,1.html
https://zenforest.wordpress.com/2008/04/17/jak-rozpoznac-gdy-ktos-klamie-mowa-ciala/
http://ciekawe.onet.pl/spoleczenstwo/9-sposobow-na-zdemaskowanie-klamcy,1,5669724,artykul.html
PS. W tym miejscu pragnę serdecznie polecić kanał Damiana Redmera, Rozwojowiec.pl - znajdziecie tam całe mnóstwo pożytecznych i przydatnych psychologicznych nowinek i zagadnień, których nie omówiłam na blogu ! ;)
2. Wariograf jest narzędziem pozwalającym najlepiej określić prawdomówność osoby badanej - kolejna bzdura powtarzana przez entuzjastów tego typu urządzeń. Prawda jest taka, że wariografy wcale nie są użyteczne przy orzekaniu prawdy lub fałszu np. w zeznaniach oskarżonego. Powód jest prosty : bardzo często się mylą.
3. Gesty, które wydają nam się u drugiej osoby gestami nerwowymi na pewno oznaczają kłamstwo - kolejna z plotek, która niekoniecznie ma wiele wspólnego z prawdą. Tak się składa, że nie u każdego np. pocieranie koniuszka nosa w czasie rozmowy, drapanie się po szyi czy nerwowe poprawianie włosów co chwila, musi być wyznacznikiem tego, że człowiek ten wpuszcza nas w maliny. Niestety, tutaj właśnie popełnia się najwięcej błędów. Są osoby, dla których np. pocieranie nosa czy poprawianie włosów może być normalnym, ludzkim nawykiem, związanym np. z nerwicą natręctw, co ma w zasadzie niewiele wspólnego z kłamstwem. A może twój rozmówca akurat cierpi na jakąś swędzącą wysypkę na karku i nie chcąc odwoływać wcześniej ustalonego spotkania po prostu drapie się, by "sobie ulżyć"? Przy tym punkcie należy przeprowadzić bardzo uważną obserwację, zanim posądzimy kogoś o nieszczerość, by przypadkiem nie pomylić naturalnych odruchów i gestów z przypisaniem komuś nieszczerości.
* * *
Jak widzicie temat kłamstwa jest dość szeroki i zapewne wiele jeszcze można by było do niego dodać. Dziś postarałam się przedstawić Wam najciekawsze zagadnienia z tego obszaru. Na sam koniec jednak pragnę powiedzieć jednak, że kłamstwo to zły zwyczaj i choć nie da się go w stu procentach pozbyć, to mimo wszystko powinniśmy podejmować jak najczęstszą walkę z nim. Kłamstwo nie tylko sprawia, że czujemy niesmak w środku, ale także niszczy nasze relacje międzyludzkie, gdyż interakcja zbudowana na fałszu nigdy nie będzie nosić znamiona zdrowej, pełnej relacji.
Na absolutny już koniec chciałabym wrzucić tutaj link, do strony, która mnie zaszokowała w pewien sposób, a mianowicie do portalu, na którym udziela się "profesjonalnych" porad jak skonstruować idealne kłamstwo (!). Zajrzyjcie tam i oceńcie sami na ile sensowne są udzielane tam wskazówki . A tymczasem życzę Wam spokojnej nocy :) I do następnego :D
http://porady-jak.pl/jak-klamac.html - poradnik idealnego kłamstwa
źródła, z którrych korzystałam przy opracowywaniu tego artykułu :
http://scienceinpoland.pap.pl/aktualnosci/news,21663,jak-zdemaskowac-klamce.html
http://www.emocje.net.pl/dlaczego-klamiemy-6-powodow/
http://psychologiazycia.com/fikcja-i-zaprzeczenia-dlaczego-klamiemy/
http://www.psychologowie.info/metody-rozpoznawania-klamstw-nie-tylko-moment-prawdy/
http://www.rozwojowiec.pl/2879/metoda-agentow-cia/
http://www.nerwica.com/viewtopic.php?f=19&t=39439
http://www.newsweek.pl/nauka/dorwac-klamczucha,62951,1,1.html
https://zenforest.wordpress.com/2008/04/17/jak-rozpoznac-gdy-ktos-klamie-mowa-ciala/
http://ciekawe.onet.pl/spoleczenstwo/9-sposobow-na-zdemaskowanie-klamcy,1,5669724,artykul.html
PS. W tym miejscu pragnę serdecznie polecić kanał Damiana Redmera, Rozwojowiec.pl - znajdziecie tam całe mnóstwo pożytecznych i przydatnych psychologicznych nowinek i zagadnień, których nie omówiłam na blogu ! ;)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz