Witajcie !
Od ostatniego wpisu minęło już trochę czasu, w czasie którego szukałam nowego tematu, który mogłabym opisać Wam na blogu. Prócz tego wiadomo, jak to przed świętami, zaczął się coroczny "kocioł" z porządkami no i sami widzicie, że okres publikowania postów znów uległ wydłużeniu. Ale spokojnie, cały czas pamiętam o blogowaniu- tak więc nie tracąc czasu, zaczynamy nowy temat ! 😉
Od dawna fascynowała mnie tematyka zjawisk paranormalnych, takich, których racjonalne wyjaśnienie niemalże graniczy z cudem. I choć jako typowa nastolatka fascynowałam się wampirami, duchami i temu podobnymi historiami, z biegiem czasu znalazłam sobie ambitniejsze, jak sądzę, pole zainteresowań. Od dwóch lat zastanawiam się nad zjawiskiem NDE, czyli popularnie znanym Near Death Experiences. Jest to dość tajemnicze zjawisko, z pogranicza nauki, kultury, religii i nawet po części fantastyki, ponieważ sceptycy określają je jako idealnie wyreżyserowany wymysł ludzi ciemnogrodu. Czym więc tak naprawdę jest NDE? Czy istnieje jakieś wytłumaczenie na występowanie tego zjawiska wśród ludzi, których życie naprawdę przez jakiś czas wisiało na włosku? Czy nauka jest w stanie rzeczowo wyjaśnić, na czym ono polega ? W tym artykule postaram się odpowiedzieć na te pytania, bazując na źródłach i własnej refleksji.
Historii i opracowań o tematyce umierania i doświadczeń z tym związanych jest cała masa. Wystarczy wpisać tylko w wyszukiwarkę hasło "NDE", by zasypała nas ogromna liczba wyników związanych z tym zagadnieniem. Znajdziemy wśród nich tak samo strony amatorskie poświęcone tematyce, jak i portale naukowe, które przedsięwzięły ów temat. Pisane przez entuzjastów i sceptyków. Przez wierzących i ateistów. Na każdej z nich znajdziemy inną interpretację i charakterystykę NDE. Zanim jednak my powiemy na czym konkretniej polega to zjawisko, omówmy samo pojęcie. W tym miejscu pozwolę sobie zacytować definicję zamieszczoną na portalu instytutnoble.pl :
"Doświadczenie śmierci (NDE, z ang. Near Death Experience) – odczucia zmysłowe doświadczane przez osobę, która niemal umarła lub była w stanie śmierci klinicznej. W związku ze stałym postępem nauk medycznych (resuscytacja, reanimacja), tego typu doświadczenia nie należą do rzadkości,(...) Doświadczenia z pogranicza śmierci nie zależą od płci, cech społeczno-demograficznych, a także wieku, gdyż mogą je przeżywać również dzieci "
Po szczegółowszym zapoznaniu się z powyższą definicją, w oczy rzuca się fakt, że samo doświadczanie NDE związane jest ze sferą odczuć zmysłowych i dotyczy sytuacji, gdy człowiek znajduje się w stanie śmierci klinicznej. Stąd też niektórzy prowadzą konkluzję, iż w momencie wejścia w stan śmierci klinicznej dochodzi do realnych spotkań z Bogiem, bliskimi zmarłymi, Rajem i tym podobnymi rzeczami. Dodatkowo entuzjaści opuszczania swego ciała i częściowego przechodzenia w inny wymiar twierdzą, że są w stanie podczas takiej "wędrówki" obserwować wydarzenia np. na sali operacyjnej, swoje ciało i krzątających się przy nim ludzi, lub też podejmować decyzję czy chcą zostać w owym "Raju" czy też chcą powrócić na ziemię. Dla zwykłego laika, osoby, która nigdy przedtem z czymś takim się nie spotkała, historie te to dobry materiał na powieść science fiction.
Zanim jednak przejdziemy do oceny ...
Co jest więc przyczyną "światełka na końcu tunelu"?
Ostatnie przedśmiertne wizje, czy opuszczanie ciała przez duszę ?
Przypadek Pam Reynolds
Takich przypadków jest więcej
Co osobiście sądzę o NDE
źródła, z których korzystałam przy opracowywaniu tego artykułu :
http://neuropsychologia.org/doswiadczenia-z-pogranicza-smierci-oczami-naukowco
http://www.instytutnoble.pl/doswiadczenie-nde/
http://infra.org.pl/ycie-po-yciu/ycie-po-mierci/823-dowody-na-nde
http://infra.org.pl/ycie-po-yciu/ycie-po-mierci/683-na-progu-mierci-naukowcy-kontra-nde
https://en.wikipedia.org/wiki/Pam_Reynolds_casehttps://pl.wikipedia.org/wiki/Doświadczenie_śmierci
http://strefatajemnic.onet.pl/nde
https://pl.wikipedia.org/wiki/Doświadczenie_śmierci
http://www.nderf.org/Polish/nderf_ndes.htm
http://www.lucidologia.pl/2013/08/neurofizjologia-umierania-near-death.html
http://www.psychiatria.pl/artykul/doswiadczenia-z-pogranicza-smierci-nde/3362
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,2,title,11-latek-opowiedzial-co-jest-po-tamtej-stronie-Ta-relacja-wstrzasnela-swiatem-nauki,wid,13539387,wiadomosc.html?_ticrsn=3&smgajticaid=618f51
http://www.wiara.us/NDE-2.htmlhttp://infra.org.pl/ycie-po-yciu/ycie-po-mierci/724-nde-batalia-o-zawiaty
http://biblioteka.netgenes.pl/urojenie-doswiadczenia-smierci-nde.html
Od ostatniego wpisu minęło już trochę czasu, w czasie którego szukałam nowego tematu, który mogłabym opisać Wam na blogu. Prócz tego wiadomo, jak to przed świętami, zaczął się coroczny "kocioł" z porządkami no i sami widzicie, że okres publikowania postów znów uległ wydłużeniu. Ale spokojnie, cały czas pamiętam o blogowaniu- tak więc nie tracąc czasu, zaczynamy nowy temat ! 😉
Od dawna fascynowała mnie tematyka zjawisk paranormalnych, takich, których racjonalne wyjaśnienie niemalże graniczy z cudem. I choć jako typowa nastolatka fascynowałam się wampirami, duchami i temu podobnymi historiami, z biegiem czasu znalazłam sobie ambitniejsze, jak sądzę, pole zainteresowań. Od dwóch lat zastanawiam się nad zjawiskiem NDE, czyli popularnie znanym Near Death Experiences. Jest to dość tajemnicze zjawisko, z pogranicza nauki, kultury, religii i nawet po części fantastyki, ponieważ sceptycy określają je jako idealnie wyreżyserowany wymysł ludzi ciemnogrodu. Czym więc tak naprawdę jest NDE? Czy istnieje jakieś wytłumaczenie na występowanie tego zjawiska wśród ludzi, których życie naprawdę przez jakiś czas wisiało na włosku? Czy nauka jest w stanie rzeczowo wyjaśnić, na czym ono polega ? W tym artykule postaram się odpowiedzieć na te pytania, bazując na źródłach i własnej refleksji.
Historii i opracowań o tematyce umierania i doświadczeń z tym związanych jest cała masa. Wystarczy wpisać tylko w wyszukiwarkę hasło "NDE", by zasypała nas ogromna liczba wyników związanych z tym zagadnieniem. Znajdziemy wśród nich tak samo strony amatorskie poświęcone tematyce, jak i portale naukowe, które przedsięwzięły ów temat. Pisane przez entuzjastów i sceptyków. Przez wierzących i ateistów. Na każdej z nich znajdziemy inną interpretację i charakterystykę NDE. Zanim jednak my powiemy na czym konkretniej polega to zjawisko, omówmy samo pojęcie. W tym miejscu pozwolę sobie zacytować definicję zamieszczoną na portalu instytutnoble.pl :
"Doświadczenie śmierci (NDE, z ang. Near Death Experience) – odczucia zmysłowe doświadczane przez osobę, która niemal umarła lub była w stanie śmierci klinicznej. W związku ze stałym postępem nauk medycznych (resuscytacja, reanimacja), tego typu doświadczenia nie należą do rzadkości,(...) Doświadczenia z pogranicza śmierci nie zależą od płci, cech społeczno-demograficznych, a także wieku, gdyż mogą je przeżywać również dzieci "
Po szczegółowszym zapoznaniu się z powyższą definicją, w oczy rzuca się fakt, że samo doświadczanie NDE związane jest ze sferą odczuć zmysłowych i dotyczy sytuacji, gdy człowiek znajduje się w stanie śmierci klinicznej. Stąd też niektórzy prowadzą konkluzję, iż w momencie wejścia w stan śmierci klinicznej dochodzi do realnych spotkań z Bogiem, bliskimi zmarłymi, Rajem i tym podobnymi rzeczami. Dodatkowo entuzjaści opuszczania swego ciała i częściowego przechodzenia w inny wymiar twierdzą, że są w stanie podczas takiej "wędrówki" obserwować wydarzenia np. na sali operacyjnej, swoje ciało i krzątających się przy nim ludzi, lub też podejmować decyzję czy chcą zostać w owym "Raju" czy też chcą powrócić na ziemię. Dla zwykłego laika, osoby, która nigdy przedtem z czymś takim się nie spotkała, historie te to dobry materiał na powieść science fiction.
Zanim jednak przejdziemy do oceny ...
... warto sobie powiedzieć, że w temacie NDE przeprowadzono wiele badań, mających jednoznacznie określić, czy jest to zjawisko prawdziwe, czy wytłumaczalnie łatwe do obalenia. Lekarze z Medycznego Wydziału Uniwersytetu George'a Washingtona badali grupę pacjentów w stanie śmierci klinicznej i o dziwo, tuż przed ich "śmiercią", aparatura odnotowywała nagły skok fal mózgowych. Do grupy obserwowanej należeli pacjenci chorzy na nowotwory oraz umierający wskutek ataku serca. Można by więc skłonić sie ku teorii, że ludzie ci mogli doświadczyć wyjścia poza ciało i finalnie przejścia do innego wymiaru. Za tą teorią przemawia też fakt, iż nadaktywność fal mózgowych zanotowano u wszystkich badanych na tym samym poziomie intensywności i czasu trwania.
Początkowo nagłe skoki aktywności mózgu w ostatnich sekundach życia pacjenta przypisywano urządzeniom elektromagnetycznym i elektronicznym znajdującym się na sali. Jednak gdy odizolowano je od elektroencefalografu monitorującego pracę mózgu umierającego, zauważono, że skoki następują dalej.
Początkowo nagłe skoki aktywności mózgu w ostatnich sekundach życia pacjenta przypisywano urządzeniom elektromagnetycznym i elektronicznym znajdującym się na sali. Jednak gdy odizolowano je od elektroencefalografu monitorującego pracę mózgu umierającego, zauważono, że skoki następują dalej.
Co jest więc przyczyną "światełka na końcu tunelu"?
Lekarze są zdania, iż popularne "kroczenie ciemnym tunelem w kierunku światła", jest niczym innym jak rozładowywaniem elektrycznym zamierających neuronów w wyniku niedotlenienia spowodowanego brakiem ciśnienia krwi w mózgu. No dobrze, ale przecież długotrwałe niedotlenienie naprawdę grozi śmiercią. Jak więc niektórym udaje się "wrócić" z powrotem do siebie? - zapytacie. Otóż niedotlenienie to może być czasowe, w związku z czym osoby mogą widzieć owo sławetne już światło, ich neurony faktycznie mogą stopniowo rozładowywać swój potencjał elektryczny, jednakże, gdy na czas przywrócimy krążenie w żyłach i doprowadzimy do wzrostu ciśnienia krwi, pacjent może zostać uratowany, oraz mieć wrażenie "powrotu zza światów".
Lekarze są zdania, iż popularne "kroczenie ciemnym tunelem w kierunku światła", jest niczym innym jak rozładowywaniem elektrycznym zamierających neuronów w wyniku niedotlenienia spowodowanego brakiem ciśnienia krwi w mózgu. No dobrze, ale przecież długotrwałe niedotlenienie naprawdę grozi śmiercią. Jak więc niektórym udaje się "wrócić" z powrotem do siebie? - zapytacie. Otóż niedotlenienie to może być czasowe, w związku z czym osoby mogą widzieć owo sławetne już światło, ich neurony faktycznie mogą stopniowo rozładowywać swój potencjał elektryczny, jednakże, gdy na czas przywrócimy krążenie w żyłach i doprowadzimy do wzrostu ciśnienia krwi, pacjent może zostać uratowany, oraz mieć wrażenie "powrotu zza światów".
Ostatnie przedśmiertne wizje, czy opuszczanie ciała przez duszę ?
Tak się składa, że mimo wielu teorii i badań trudno jest jednoznacznie rozstrzygnąć powyższą wątpliwość. Badacze wysnuwają różnego rodzaju przypuszczenia, hipotezy, które zmierzać mają do jak najprecyzyjniejszego wyjaśnienia tej zagadki. Zwolennicy duchowości twierdzą, że NDE to nic innego jak epilog życia wiecznego, pierwszy etap śmierci, który ma nas przygotować do życia w wieczności. Ci bardziej liberalni natomiast, doszukują się rozwiązania wątpliwości w teoriach psychologicznych. Jedna z nich zakłada na przykład, że NDE jest reakcją obronną organizmu w obliczu nieuchronnie zbliżającego się końca. Inna natomiast mówi, że w takim przypadku do gry wkracza tzw. "system pobudzania", w wyniku którego doświadczenia NDE są pobudzane w obliczu kryzysu. Kryzys ów związany jest z doświadczaniem tzw. intruzji, czyli paraliżu sennego charakterystycznego dla fazy REM, odczuwanego w stanie czuwania, takim jak np. przy narkolepsji. Niektóre osoby (tutaj zdaniem badaczy- pacjenci przeżywający NDE) są szczególnie podatni skłonni do takich doznań.
Źródło tkwi w układzie limbicznym ?
Wizje o charakterze paranormalnym lub duchowym mogą mieć źródło w układzie limbicznym, który stanowi jedną z pierwotnych części mózgu odpowiadających za zachowanie, emocje i długoterminową pamięć. W dodatku jest on bardzo aktywny w czasie fazy REM. Doświadczenia pozacielesne (OBE) częściej przytrafiają się zestresowanym osobom i mogą mieć związek z systemem pobudzania.
By zweryfikować prawdziwość twierdzeń odratowanych pacjentów, którzy twierdzili, że podczas np reanimacji opuścili swoje ciało i patrzyli na samych siebie z góry, pod sufitem sali, w której znajdował się taki pacjent montowano niewielkie półeczki, na których umieszczano różnego rodzaju przedmioty. Badacze wyszli z założenia, że jeżeli to, co mówią pacjenci jest prawdą i faktycznie doszło w tym momencie do oddzielenia sfery fizycznej i duchowej, to pacjenci będą wiedzieli co zostało umieszczone na półeczce.
Biologiczne próby wyjaśnienia fenomenu NDE.
Efekty tego typu są prawdopodobnie związane z zaburzeniami funkcjonowania mózgu, mającymi miejsce m.in. w stanie śmierci klinicznej, a wynikającymi z niedokrwienia kory mózgowej (w tym ośrodka snu i układy limbicznego odpowiedzialnego za emocje), niedotlenienia (na które wrażliwy jest ślimak odpowiedzialny za wrażenia słuchowe), zatrucia, zaburzeń poziomu neurotransmiterów, a więc naruszenia normalnej fizjologii mózgu. W momencie śmierci klinicznej szyszynka prawdopodobnie produkuje duże ilości DMT, jednej z najsilniejszych substancji psychoaktywnych. Za taką interpretacją przemawiają badania neuropsychologiczne, w których udaje się wywoływać podobne efekty poprzez stymulację magnetyczną (TMS) niektórych rejonów kory, głównie płatów skroniowych. Prawdopodobnie również do płynu mózgowo-rdzeniowego uwalniane są endorfiny co blokuje ból i daje radość.
Źródło tkwi w układzie limbicznym ?
Wizje o charakterze paranormalnym lub duchowym mogą mieć źródło w układzie limbicznym, który stanowi jedną z pierwotnych części mózgu odpowiadających za zachowanie, emocje i długoterminową pamięć. W dodatku jest on bardzo aktywny w czasie fazy REM. Doświadczenia pozacielesne (OBE) częściej przytrafiają się zestresowanym osobom i mogą mieć związek z systemem pobudzania.
By zweryfikować prawdziwość twierdzeń odratowanych pacjentów, którzy twierdzili, że podczas np reanimacji opuścili swoje ciało i patrzyli na samych siebie z góry, pod sufitem sali, w której znajdował się taki pacjent montowano niewielkie półeczki, na których umieszczano różnego rodzaju przedmioty. Badacze wyszli z założenia, że jeżeli to, co mówią pacjenci jest prawdą i faktycznie doszło w tym momencie do oddzielenia sfery fizycznej i duchowej, to pacjenci będą wiedzieli co zostało umieszczone na półeczce.
By zweryfikować prawdziwość twierdzeń odratowanych pacjentów, którzy twierdzili, że podczas np reanimacji opuścili swoje ciało i patrzyli na samych siebie z góry, pod sufitem sali, w której znajdował się taki pacjent montowano niewielkie półeczki, na których umieszczano różnego rodzaju przedmioty. Badacze wyszli z założenia, że jeżeli to, co mówią pacjenci jest prawdą i faktycznie doszło w tym momencie do oddzielenia sfery fizycznej i duchowej, to pacjenci będą wiedzieli co zostało umieszczone na półeczce.
Biologiczne próby wyjaśnienia fenomenu NDE.
Efekty tego typu są prawdopodobnie związane z zaburzeniami funkcjonowania mózgu, mającymi miejsce m.in. w stanie śmierci klinicznej, a wynikającymi z niedokrwienia kory mózgowej (w tym ośrodka snu i układy limbicznego odpowiedzialnego za emocje), niedotlenienia (na które wrażliwy jest ślimak odpowiedzialny za wrażenia słuchowe), zatrucia, zaburzeń poziomu neurotransmiterów, a więc naruszenia normalnej fizjologii mózgu. W momencie śmierci klinicznej szyszynka prawdopodobnie produkuje duże ilości DMT, jednej z najsilniejszych substancji psychoaktywnych. Za taką interpretacją przemawiają badania neuropsychologiczne, w których udaje się wywoływać podobne efekty poprzez stymulację magnetyczną (TMS) niektórych rejonów kory, głównie płatów skroniowych. Prawdopodobnie również do płynu mózgowo-rdzeniowego uwalniane są endorfiny co blokuje ból i daje radość.
Inne wyjaśnienie o charakterze biologicznym zostało zaproponowane przez George'a Wettacha. Opiera się ono na rozróżnieniu dwóch części mózgu: mózgu gadziego (reptilian brain), starszego ewolucyjnie, który może funkcjonować w niższej temperaturze i przy mniejszych dostępnych źródłach energetycznych oraz mózgu ssaczego (mammalian brain), reprezentowanego przez korę mózgową, bardziej złożonego, ale też bardziej delikatnego. Mózg ssaczy odpowiada za całościową świadomość i w normalnych warunkach dominuje nad mózgiem gadzim. W sytuacjach ekstremalnych (jak doświadczenie z pogranicza śmierci), gdy funkcjonowanie mózgu ssaczego jest ograniczone, tendencja ta odwraca się i zaczyna dominować mózg gadzi. Wszystkie doświadczenia z pogranicza śmierci da się wyjaśnić jako interakcję między mózgiem gadzim i ssaczym.
Inny model o charakterze biologicznym stworzyła Susan Blackmore. Według niej całość przeżyć związanych ze śmiercią kliniczną można wytłumaczyć nadmiernym wydzielaniem endorfin w sytuacjach kryzysowych (takich jak uszkodzenie lub niedotlenienie mózgu). Substancje te powodują zmniejszenie bólu, ale przy okazji wywołują wizje i euforię. Propozycję tę autorka przedstawiła w latach 80. XX wieku. W latach dziewięćdziesiątych zaś wyjaśnienie doświadczeń z pogranicza śmierci oparła na pojęciu modeli mentalnych. Jej zdaniem wszystko czego doświadczamy jest wynikiem modeli mentalnych – wpływają one na obraz i poczucie rzeczywistości. Bazując na informacjach odbieranych przez zmysły system wybiera do reprezentacji rzeczywistości taki model mentalny, na podstawie którego można najlepiej przewidywać zachowanie i który zapewnia najlepsze funkcjonowanie. Niestabilne i chaotyczne modele rzeczywistości są postrzegane przez jednostkę jako halucynacje lub fantazje. Przeżycia składające się na doświadczenia z pogranicza śmierci wydają się występować naprawdę, gdyż w trakcie osłabienia funkcjonowania mózgu reprezentują najbardziej stabilny z możliwych modeli ja.
Do świadomości, w wyjaśnieniu doświadczeń z pogranicza śmierci, odwoływał się także Todd Murphy. Według niego doświadczenie to działa niczym algorytm bazujący na procesach biologicznych, który zmienia stany świadomości. Murphy odwoływał się do teorii ewolucyjnych – jego zdaniem mechanizm selekcji naturalnej ułatwia powtórne narodziny, zaś panoramiczny przegląd życia jest procesem uczenia, w trakcie którego jednostka dokonuje przeglądu własnego życia i nabywa wiedzy, która zostanie wykorzystana po powrocie do życia, w celu lepszej adaptacji.
Również psychoanalitycy zaproponowali wyjaśnienie doświadczeń z pogranicza śmierci. Ich zdaniem przeżycia składające się na nie (np. wizje) pełnią funkcję mechanizmów obronnych, które mają zapobiegać nadmiernej traumie emocjonalnej. Kiedy świadomość niebezpieczeństwa utraty życia jest nie do uniknięcia, fantazje i marzenia pozwalają zapanować nad faktami, a więc dochodzi do triumfu złudzeń nad rzeczywistością. Pojawiają się fantazje regresywne w postaci panoramicznego przeglądu życia oraz fantazje o raju, jako metafora powrotu do stanu prenatalnej, oceanicznej rozkoszy. Wszystko to ma służyć obronie przed lękiem.
Większość badaczy jest zdania, że klasyfikowanie tego typu zjawisk jako paranormalne jest nieuzasadnione. Wątpliwości budzą jednak m.in. odczucia zmysłowe związane z obserwowaniem i zapamiętywaniem otoczenia przez osobę nieprzytomną. We wrześniu 2008 uruchomiono międzynarodowy projekt AWARE. Naukowcy z University of Southampton, wspólnie z zespołem ponad 30 lekarzy i naukowców, chcą dokładnie zbadać etiologię tych zjawisk. Badacze umieścili w salach na oddziałach ratunkowych obrazki, które można zobaczyć jedynie spod sufitu. Następnie mają zamiar przepytać osoby, które przeżyły zatrzymanie akcji serca o swoje wspomnienia z tego wydarzenia. Osoby, które będą twierdzić, że widziały z góry swoje ciało, będą pytane, czy pamiętają, co było na obrazkach. Badanie to ma rozstrzygnąć, czy świadomość istnieje niezależnie od mózgu, czy też wrażenia takie są jedynie "wytworem" mózgu. Częściowe wyniki swoich badań ogłosili w 2014 roku, stając na stanowisku, że ludzka świadomość może przez jakiś czas funkcjonować nawet po śmierci mózgu, co ma znajdować potwierdzenie w ich badaniach. Potwierdzeniem tej tezy ma być zjawisko odnotowane u jednego pacjenta, który opisał wydarzenia, które rzeczywiście miały miejsce po ustaniu akcji jego serca i wyłączeniu pracy mózgu.
Przypadek Pam Reynolds
Pam Reynolds była amerykańską piosenkarką, niestety zmarłą już w 2010 roku. Była jednym z pierwszych tak nagłośnionych przypadków NDE. Kiedyś przechodziła operację mózgu, w czasie której doświadczyła wyjścia poza swoje ciało. Twierdziła, że w pewnym momencie poczuła jak piła używana w czasie operacji przeszła przez jej czaszkę, a jej dusza opuszcza ciało przez czubek głowy (wiem, że niektórzy w tym momencie się uśmiechnęli, niemniej jednak cytuję historię Pam) . Podobno widziała siebie samą leżącą na stole operacyjnym, lekarzy krzątających się wokół niej, a potem wciągnął ją czarny wir, po którym dotarła do innego wymiaru, gdzie byli jej bliscy zmarli, którzy się nią zajęli, a potem pozwolili na jej powrót do swego ciała.
Choć brzmi to wszystko jak fajnie poukładana bajka, warto nadmienić, że relacja Pam z poczynania chirurgów pracujących wówczas na sali operacyjnej, niemalże stuprocentowo pokrywała się z tym, co faktycznie robili, by przywrócić jej życie. Na szczególną uwagę zasługuje też niesamowita zbieżność "zeznań" ludzi, którzy NDE mają za sobą. Każdy z nich w ten sam, lub bardzo podobny sposób opisuje moment przejścia do tego Innego Świata, co ich tam spotkało i ogólnie jak to wszystko wyglądało.
Choć brzmi to wszystko jak fajnie poukładana bajka, warto nadmienić, że relacja Pam z poczynania chirurgów pracujących wówczas na sali operacyjnej, niemalże stuprocentowo pokrywała się z tym, co faktycznie robili, by przywrócić jej życie. Na szczególną uwagę zasługuje też niesamowita zbieżność "zeznań" ludzi, którzy NDE mają za sobą. Każdy z nich w ten sam, lub bardzo podobny sposób opisuje moment przejścia do tego Innego Świata, co ich tam spotkało i ogólnie jak to wszystko wyglądało.
Takich przypadków jest więcej
Jest znacznie więcej osób twierdzących, że NDE jest zjawiskiem prawdziwym. Co więcej, osoby, które rzekomo tego doświadczyły są w stanie przytoczyć niejednokrotnie dialogi lekarzy, które towarzyszyły operacji, reanimacji, w czasie, gdy osoba ta teoretycznie nie powinna nic widzieć i nic słyszeć, będąc pod narkozą.
Co osobiście sądzę o NDE
Choć naukowcy zadbali o to, by możliwie najbardziej szczegółowo opracować wyjaśnienie zjawiska NDE, to jednak osobiście uważam, że są na świecie takie rzeczy, których nie da się naukowo wytłumaczyć w stu procentach, ponieważ są kwestią interwencji "z zewnątrz". Tak i NDE uznaję za zjawisko głęboko związane ze sferą duchowości, które faktycznie może w jakiś sposób przenosić nas do innego wymiaru. Za moim stanowiskiem przemawia argument, że nie każdy może czegoś takiego doświadczyć, a ludzie, którzy mogli to przeżyć faktycznie zmieniają później w jakiś sposób swoje życie, co w przypadku zmyślenia całych historii lub kwestii wyłącznie mechanizmów biologicznych nie byłoby aż tak silne. Może i jest to zaściankowe myślenie, ale przecież każdy z nas w coś wierzy bezwarunkowo, nieprawdaż? ;)
Dzięki za śledzenie postów, mam nadzieje, że zainteresowało Was zaproponowane przeze mnie zagadnienie. Już niebawem kolejne, może tym razem coś z historii? Zobaczymy ;) Tymczasem życzę Wam wspaniałego dnia i do następnego Kochani ! :)
Dzięki za śledzenie postów, mam nadzieje, że zainteresowało Was zaproponowane przeze mnie zagadnienie. Już niebawem kolejne, może tym razem coś z historii? Zobaczymy ;) Tymczasem życzę Wam wspaniałego dnia i do następnego Kochani ! :)
źródła, z których korzystałam przy opracowywaniu tego artykułu :
http://neuropsychologia.org/doswiadczenia-z-pogranicza-smierci-oczami-naukowco
http://www.instytutnoble.pl/doswiadczenie-nde/
http://infra.org.pl/ycie-po-yciu/ycie-po-mierci/823-dowody-na-nde
http://infra.org.pl/ycie-po-yciu/ycie-po-mierci/683-na-progu-mierci-naukowcy-kontra-nde
https://en.wikipedia.org/wiki/Pam_Reynolds_casehttps://pl.wikipedia.org/wiki/Doświadczenie_śmierci
http://strefatajemnic.onet.pl/nde
https://pl.wikipedia.org/wiki/Doświadczenie_śmierci
http://www.nderf.org/Polish/nderf_ndes.htm
http://www.lucidologia.pl/2013/08/neurofizjologia-umierania-near-death.html
http://www.psychiatria.pl/artykul/doswiadczenia-z-pogranicza-smierci-nde/3362
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,2,title,11-latek-opowiedzial-co-jest-po-tamtej-stronie-Ta-relacja-wstrzasnela-swiatem-nauki,wid,13539387,wiadomosc.html?_ticrsn=3&smgajticaid=618f51
http://www.wiara.us/NDE-2.htmlhttp://infra.org.pl/ycie-po-yciu/ycie-po-mierci/724-nde-batalia-o-zawiaty
http://biblioteka.netgenes.pl/urojenie-doswiadczenia-smierci-nde.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz