Witajcie !
Dzisiaj chciałabym napisać o czymś, co mnie osobiście, jako Narodowca niesamowicie ucieszyło i sprawiło, że po raz kolejny jestem dumna z naszych Braci z Młodzieży Wszechpolskiej, którzy po raz kolejny pokazali, że poprawność polityczna jest czymś podrzędnym w stosunku do prawdy historycznej i szacunku dla pomordowanych ofiar.
Jak wnioskujecie już z tytułu posta, chodzić będzie o demontaż obiektu upamiętniającego bandycką szajkę UPA, który jeszcze do niedawna znajdował się na terenie powiatu przemyskiego, a więc na ziemiach polskich.
26 kwietnia 2017 roku, to data, która wyznacza kolejne, podkreślające naszą silną niezależność i szacunek do historii wydarzenie. Tego dnia, przedstawiciele Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej oraz lokalnych aktywistów podjęli się zdemontowania pomnika, upamiętniającego zbrodniczą frakcję UPA, która w latach 40. XX wieku dokonywała bestialskich, przechodzących ludzkie pojęcie rzezi na Polakach zamieszkujących na terenach przywłaszczonych sobie przez Ukrainę.
Jak podaje portal Narodowcy.net pomnik ten powstał bezprawnie 23 lata temu i niesłusznie sławił imię UPA na polskich ziemiach. Monument stał bezprawnie w tym miejscu ponad 20 lat, ponieważ sądzono, że upamiętnia on czyjeś szczątki, jednak jak potem się okazało, nie pełnił on takowej funkcji. Parę dni temu przedstawiciele orientacji Narodowej postanowili ukrócić to wszystko i podjęli się usunięcia nielegalnego obiektu za zgodą wójta tamtejszej gminy, Janusza Słabickiego.
Oczywiście na UPAinie z tego powodu podniosła się niewiadomo jaka gównoburza. Przedstawiciele środowisk nacjonalistycznych (oficjalnie zwanych Związkiem Ukraińców w Polsce), stwierdzili, że jest to (cyt.) "kolejna antyukraińska prowokacja (...) mająca na celu zakłócić obchody 70.tej rocznicy akcji <<Wisła>>, czyli deportacji 140. tys. Ukraińców z ziem ojczystych w Polsce południowo-wschodniej na ziemie północne i zachodnie." . UPAińcy zwrócili się ze swoją żałosną pisaniną do premier Beaty Szydło, licząc jednocześnie, że Rząd ukaże w jakiś sposób społeczników, którzy dokonali tej "prowokacji".
Wiecie, jaka jest moja niezależna opinia w tym temacie? Myślę, że ci, którzy uważają, że Polacy powinni pozostawiać na swoim terytorium barbarzyńskie pamiątki UPA są bezwstydnymi, bezrozumnymi idiotami, skrzywionymi mentalnie i upośledzonymi umysłowo. UPAińcy chyba zapominają, jak oni niszczyli polskie wsie i wszelkie przejawy polskiej bytności na terenach Wołynia i Małopolski Południowej. Jak teraz ośmielają się obstawać za pozostawieniem tego pomnika, który ma upamiętniać naszych katów ?
Jeśli komuś nie podobają się działania podejmowane n.rz. odkłamywania historii i dbania o właściwą pamięć wydarzeń związanych z naszymi dziejami, to nie ma przymusu mieszkania tutaj - zawsze można wyjechać i wrócić do siebie, gdzie ludzie modlą się do cwela Bandery i stawiają UPA pomniki. Niemniej jednak, jeśli ktoś decyduje się na pobyt w naszym kraju, ma obowiązek dostosować się do obowiązującej większości, a to jest Polaków, którzy nie będą padać na twarz przed hańbiącymi symbolami i wyznawać "historii po ukraińsku", "niemiecku" czy "rosyjsku". To nasze ziemie, nasz teren i my mamy prawo do własnych przekonań, poglądów, a co za tym idzie i podejmowania działań, które nie wykraczają w żaden sposób za terytorium administracyjne naszej Ojczyzny (mam w tym miejscu na myśli akcje podobne tej z 26 kwietnia).
To tyle na dziś, artykuł został napisany spontanicznie, ale to ważne, by o takich rzeczach mówić głośno i często - w innym wypadku ktoś z zewnątrz zawsze łatwo narzuci nam alternatywną wersję naszych działań i postaw.
Trzymajcie się Polacy, Chwała Wielkiej Polsce !
PS. Link, do śmiesznego protestu ZUP zamieszczam poniżej, w źródłach. Sami zobaczcie ten żenujący popis obrońców zbrodniarzy.
Źródła, z których korzystałam przy tworzeniu tego artykułu :
http://narodowcy.net/polska/oswiadczenie-zwiazku-ukraincow-w-polsce-w-zwiazku-z-rozbiorka-pomniku-upa
http://narodowcy.net/polska/mlodziez-wszechpolska-rozebrala-pomnik-upa-w-powiecie-przemyskim
Dzisiaj chciałabym napisać o czymś, co mnie osobiście, jako Narodowca niesamowicie ucieszyło i sprawiło, że po raz kolejny jestem dumna z naszych Braci z Młodzieży Wszechpolskiej, którzy po raz kolejny pokazali, że poprawność polityczna jest czymś podrzędnym w stosunku do prawdy historycznej i szacunku dla pomordowanych ofiar.
Jak wnioskujecie już z tytułu posta, chodzić będzie o demontaż obiektu upamiętniającego bandycką szajkę UPA, który jeszcze do niedawna znajdował się na terenie powiatu przemyskiego, a więc na ziemiach polskich.
26 kwietnia 2017 roku, to data, która wyznacza kolejne, podkreślające naszą silną niezależność i szacunek do historii wydarzenie. Tego dnia, przedstawiciele Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej oraz lokalnych aktywistów podjęli się zdemontowania pomnika, upamiętniającego zbrodniczą frakcję UPA, która w latach 40. XX wieku dokonywała bestialskich, przechodzących ludzkie pojęcie rzezi na Polakach zamieszkujących na terenach przywłaszczonych sobie przez Ukrainę.
Jak podaje portal Narodowcy.net pomnik ten powstał bezprawnie 23 lata temu i niesłusznie sławił imię UPA na polskich ziemiach. Monument stał bezprawnie w tym miejscu ponad 20 lat, ponieważ sądzono, że upamiętnia on czyjeś szczątki, jednak jak potem się okazało, nie pełnił on takowej funkcji. Parę dni temu przedstawiciele orientacji Narodowej postanowili ukrócić to wszystko i podjęli się usunięcia nielegalnego obiektu za zgodą wójta tamtejszej gminy, Janusza Słabickiego.
Oczywiście na UPAinie z tego powodu podniosła się niewiadomo jaka gównoburza. Przedstawiciele środowisk nacjonalistycznych (oficjalnie zwanych Związkiem Ukraińców w Polsce), stwierdzili, że jest to (cyt.) "kolejna antyukraińska prowokacja (...) mająca na celu zakłócić obchody 70.tej rocznicy akcji <<Wisła>>, czyli deportacji 140. tys. Ukraińców z ziem ojczystych w Polsce południowo-wschodniej na ziemie północne i zachodnie." . UPAińcy zwrócili się ze swoją żałosną pisaniną do premier Beaty Szydło, licząc jednocześnie, że Rząd ukaże w jakiś sposób społeczników, którzy dokonali tej "prowokacji".
Wiecie, jaka jest moja niezależna opinia w tym temacie? Myślę, że ci, którzy uważają, że Polacy powinni pozostawiać na swoim terytorium barbarzyńskie pamiątki UPA są bezwstydnymi, bezrozumnymi idiotami, skrzywionymi mentalnie i upośledzonymi umysłowo. UPAińcy chyba zapominają, jak oni niszczyli polskie wsie i wszelkie przejawy polskiej bytności na terenach Wołynia i Małopolski Południowej. Jak teraz ośmielają się obstawać za pozostawieniem tego pomnika, który ma upamiętniać naszych katów ?
Jeśli komuś nie podobają się działania podejmowane n.rz. odkłamywania historii i dbania o właściwą pamięć wydarzeń związanych z naszymi dziejami, to nie ma przymusu mieszkania tutaj - zawsze można wyjechać i wrócić do siebie, gdzie ludzie modlą się do cwela Bandery i stawiają UPA pomniki. Niemniej jednak, jeśli ktoś decyduje się na pobyt w naszym kraju, ma obowiązek dostosować się do obowiązującej większości, a to jest Polaków, którzy nie będą padać na twarz przed hańbiącymi symbolami i wyznawać "historii po ukraińsku", "niemiecku" czy "rosyjsku". To nasze ziemie, nasz teren i my mamy prawo do własnych przekonań, poglądów, a co za tym idzie i podejmowania działań, które nie wykraczają w żaden sposób za terytorium administracyjne naszej Ojczyzny (mam w tym miejscu na myśli akcje podobne tej z 26 kwietnia).
To tyle na dziś, artykuł został napisany spontanicznie, ale to ważne, by o takich rzeczach mówić głośno i często - w innym wypadku ktoś z zewnątrz zawsze łatwo narzuci nam alternatywną wersję naszych działań i postaw.
Trzymajcie się Polacy, Chwała Wielkiej Polsce !
PS. Link, do śmiesznego protestu ZUP zamieszczam poniżej, w źródłach. Sami zobaczcie ten żenujący popis obrońców zbrodniarzy.
Źródła, z których korzystałam przy tworzeniu tego artykułu :
http://narodowcy.net/polska/oswiadczenie-zwiazku-ukraincow-w-polsce-w-zwiazku-z-rozbiorka-pomniku-upa
http://narodowcy.net/polska/mlodziez-wszechpolska-rozebrala-pomnik-upa-w-powiecie-przemyskim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz