Witajcie !
Dzisiaj temat z szufladki "nie-żadne-fiu-bździu".
Dlaczego dziś o resocjalizacji ? No cóż. Czym się zajmuje reso, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Wszyscy wiedzą, że to specjalizacja, która wykierowana jest w środowisko ludzi trudnych i wymagających profesjonalnej pomocy w powrocie na łono społeczeństwa. Zatem logicznym jest wniosek, że ekspert z zakresu resocjalizacji i pomocy postpenitencjarnej pracować będzie raczej z trudną młodzieżą, więźniami, osobami parającymi się z uzależnieniem, itd, niż z grzecznym,rozkosznym maluszkiem w przedszkolu.
No ale nie o tym. Dziś chciałam pogadać o swego rodzaju dyskryminacji dziewczyn, gdy mówi się o pracy w ciężkich warunkach zakładów zamkniętych.Zazwyczaj ludzie "pchają" do takich placówek mężczyzn, bo na ogół "pasują społecznie" do takich miejsc. Ale czy to oznacza, że kobiety nie radzą sobie w tego rodzaju ośrodkach?
Otóż bzdura. Kolejny mit wymyślony na potrzeby ... no właśnie, czego? Dlaczego gdy niektórzy słyszą, że kobieta chce popracować w poprawczaku lub więzieniu, uśmiechają się to z pogardą, to z politowaniem? Kobiety wcale nie radzą sobie gorzej na stanowisku wychowawcy,pedagoga itd od mężczyzn. Powiem więcej : czasami są nawet efektywniejsze w tych sprawach, bo prócz świetnego przygotowania mają też instynkt, który pomaga im rozwiązywać nawet najbardziej zawikłane problemy swoich wychowanków. Są wrażliwsze i mają więcej empatii niż przeciętny mężczyzna.
Mówi się, że w placówkach o wzmocnionym nadzorze wychowawczym przebywa zdegenerowana młodzież/zwyrodniali ludzie. Okej, do placówek penitencjarnych nie trafiają "grzeczne baranki", ale i tacy ludzie zasługują na odrobinę humanitaryzmu w podejściu do nich. A choć z bólem, to przyznać trzeba, że mężczyźni czasami mają z tym problem. Za to kobiety potrafią dotrzeć do swojego wychowanka, zrozumieć goi efektywniej mu pomóc.
Zatem Moi Drodzy, doceniajcie wysiłek pań, nie śmiejcie się z nich i nie kręćcie głową z politowaniem, gdy Wasza koleżanka, siostra, córka, dziewczyna mówi Wam o tym, że chce skierować się właśnie w tym kierunku. Wręcz przeciwnie - dopingujcie ją i wspierajcie ją w tej decyzji.
Dobrego wieczoru Kochani ! I dziękuję za świetną poczytność mojego ostatniego wpisu o aborcji . Spora liczba wyświetleń naprawdę mega motywuje i daje kopa do dalszego działania ! ;)
Dzisiaj temat z szufladki "nie-żadne-fiu-bździu".
Dlaczego dziś o resocjalizacji ? No cóż. Czym się zajmuje reso, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Wszyscy wiedzą, że to specjalizacja, która wykierowana jest w środowisko ludzi trudnych i wymagających profesjonalnej pomocy w powrocie na łono społeczeństwa. Zatem logicznym jest wniosek, że ekspert z zakresu resocjalizacji i pomocy postpenitencjarnej pracować będzie raczej z trudną młodzieżą, więźniami, osobami parającymi się z uzależnieniem, itd, niż z grzecznym,rozkosznym maluszkiem w przedszkolu.
No ale nie o tym. Dziś chciałam pogadać o swego rodzaju dyskryminacji dziewczyn, gdy mówi się o pracy w ciężkich warunkach zakładów zamkniętych.Zazwyczaj ludzie "pchają" do takich placówek mężczyzn, bo na ogół "pasują społecznie" do takich miejsc. Ale czy to oznacza, że kobiety nie radzą sobie w tego rodzaju ośrodkach?
Otóż bzdura. Kolejny mit wymyślony na potrzeby ... no właśnie, czego? Dlaczego gdy niektórzy słyszą, że kobieta chce popracować w poprawczaku lub więzieniu, uśmiechają się to z pogardą, to z politowaniem? Kobiety wcale nie radzą sobie gorzej na stanowisku wychowawcy,pedagoga itd od mężczyzn. Powiem więcej : czasami są nawet efektywniejsze w tych sprawach, bo prócz świetnego przygotowania mają też instynkt, który pomaga im rozwiązywać nawet najbardziej zawikłane problemy swoich wychowanków. Są wrażliwsze i mają więcej empatii niż przeciętny mężczyzna.
Mówi się, że w placówkach o wzmocnionym nadzorze wychowawczym przebywa zdegenerowana młodzież/zwyrodniali ludzie. Okej, do placówek penitencjarnych nie trafiają "grzeczne baranki", ale i tacy ludzie zasługują na odrobinę humanitaryzmu w podejściu do nich. A choć z bólem, to przyznać trzeba, że mężczyźni czasami mają z tym problem. Za to kobiety potrafią dotrzeć do swojego wychowanka, zrozumieć goi efektywniej mu pomóc.
Zatem Moi Drodzy, doceniajcie wysiłek pań, nie śmiejcie się z nich i nie kręćcie głową z politowaniem, gdy Wasza koleżanka, siostra, córka, dziewczyna mówi Wam o tym, że chce skierować się właśnie w tym kierunku. Wręcz przeciwnie - dopingujcie ją i wspierajcie ją w tej decyzji.
Dobrego wieczoru Kochani ! I dziękuję za świetną poczytność mojego ostatniego wpisu o aborcji . Spora liczba wyświetleń naprawdę mega motywuje i daje kopa do dalszego działania ! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz